Ukazała się biografia Krzysztofa Kieślowskiego pt. "Kieślowski. Zbliżenie" napisana przez uznaną reporterkę Katarzyna Surmiak-Domańska. Dzięki rozmowom z około setką przyjaciół, pracowników i członków rodzininy powstał jedyny w swoim rodzaju portret jednego z najważniejszych polskich reżyserów, człowieka o niezwykłej charyzmie.
– Co porabiasz, Krzysiek?
– No, jestem w Warszawie, staram się nakręcać jakieś filmy, kombinuję, czasem mi wychodzi, czasem nie wychodzi…
Krzyśkowi, synowi urzędniczki i inżyniera budowlanego, „nakręcanie filmów” ostatecznie wyszło. Jak mało komu w polskiej kinematografii. Jak doszło do tego, że chłopak uciekający przed prześladującą jego rodzinę chorobą został reżyserem? Jak to się stało, że twórca, któremu nawet najbliżsi współpracownicy przepowiadali koniec, odniósł z dnia na dzień światowy sukces? I dlaczego – jak określił to jeden z przyjaciół – sam siebie aż tak bardzo „zarzynał”?
Kieślowski zawsze osiągał cel, a jednak niemal nigdy nie był z siebie zadowolony. Zmagał się z widmem niespełnienia i zadręczał pytaniem, czy dobrze wybrał zawód.
Z historią życia Krzysztofa Kieślowskiego, jego twórczością i legendą, mierzy się Katarzyna Surmiak-Domańska, reporterka, autorka m.in. głośnych książek „Mokradełko” i „Ku Klux Klan: Tu mieszka miłość”.
Premiera biografii miała miejsce 19 września podczas 43. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. 27 września odbyło się spotkanie z autorką i przyjaciółmi Kieślowskiego w Centrum Premierm Czerska 8/10. Patronat nad wydawnictwem objęła Telewizja Kino Polska.
O książce:
Książkę Katarzyny Surmiak-Domańskiej czyta się jak gotowy scenariusz filmu o jednym z największych twórców kina europejskiego.
Grażyna Torbicka
Człowieka nigdy nie jesteśmy w stanie poznać do końca. Szczególnie gdy tym człowiekiem jest ktoś tak niezwykły, wybitny i oryginalny jak Krzysztof. Dzięki tej książce możemy się trochę do niego zbliżyć. Było dla mnie zaszczytem przeczytanie jej w wersji na audiobooku.
Artur Barciś
Katarzyna Surmiak-Domańska stworzyła portret Kieślowskiego, jakiego dotąd nikomu się nie udało. Porządkujący nieznane szczegóły życia, zrywający aurę dystansu, którą reżyser – pilnie strzegący dostępu do swojej prywatności, roztaczał. Benedyktyńska praca zaowocowała reporterską, fascynującą książką. Wreszcie wiadomo, skąd się to wszystko wzięło: smutek, wyobcowanie, lęk, nieprzejednanie i spokój, który okazał się dla Kieślowskiego pułapką.
Janusz Wróblewski, „Polityka”