Polonista Marian zostaje wyrzucony z pracy, a tym samym musi ułożyć sobie życie na nowo. Równolegle jego kolega, nauczyciel historii, zostaje zdegradowany i przeniesiony do innej placówki. Obaj szukają swoich miejsc w brutalnej rzeczywistości i sposobu, by stać się “najsprawniejszymi zwierzętami w dżungli”.
Śląsk. Rodzina Gizy i Erwina żyje w biedzie. On, zwolniony z kopalni zbiera złom i nielegalnie kopie węgiel. Ona dorabia jako sprzątaczka u zamożnej kobiety interesu. Coraz trudniej związać im koniec z końcem, więc wkrótce Giza dostaje od swojej pracodawczyni propozycję, której nie może odrzucić.
W domu nad jeziorem, w którym mieszka matka (Maria Maj) wraz z trzema córkami, Basią (Aleksandra Konieczna), Wandą (Katarzyna Herman) oraz Martą (Maja Ostaszewska), zjawia się Adrian Snaut (Jacek Poniedziałek), narzeczony jednej z nich. Mężczyzna chce poznać bliżej rodzinę Wandy, której częścią wkrótce się stanie. Apodyktyczna pani domu ma jednak niechętny stosunek do przybysza i trzyma go na dystans. Za Snautem nie przepada także mąż Marty, Tadeusz (Wojciech Kalarus). W ciągu kilku kolejnych dni Adrian poznaje wszystkie rodzinne sekrety. Obecność narzeczonego Wandy burzy jednak spokój domowników. Niebawem dochodzi do tragedii.
Michał i Piotr – malarze z Warszawy – przyjeżdżają na Mazury, by wykonać fresk w parafialnym kościółku. Miejscowa banda wyraźnie szuka z nimi zwady. Piotr – znany karateka – próbuje unikać konfrontacji. W drobnych utarczkach uciera nosa bandziorom, ale nigdy nie używa pełni swoich umiejętności. Napięcie sięga zenitu, kiedy pojawia się piękna narzeczona Piotra. Teraz już starcie jest nieuniknione. Nieuchronnie zbliża się tragiczny finał.